Jakie zmiany wprowadza dyrektywa Omnibus?

Od soboty 28 maja obowiązuje tzw. dyrektywa Omnibus, mająca na celu zwiększenie ochrony prac konsumentów w handlu internetowym. Reguluje ona bowiem zasady działalności e-commerce i nakłada na przedsiębiorców nowe obowiązki. Nowe przepisy oznaczają m.in. koniec ze sztucznym podwyższaniem cen, fałszywymi opiniami czy produktami podwójnej jakości.

Koniec ze sztucznymi promocjami i opiniami „zadowolonych klientów”

Dyrektywa Omnibus niesie ze sobą sporo zmian. Największą z nich jest niewątpliwie koniec ze sztucznymi promocjami. Dotychczas wiele sklepów internetowych przed zapowiadaną obniżką cen stopniowo je podnosiło. Świetnym przykładem tego typu działań były sztuczne promocje podczas Black Friday czy Cyber Monday. Na początku listopada ceny zaczynały rosnąć tylko po to, aby w największe święto zakupów sklepy mogły przecenić dane produkty i usługi i wrócić do ceny wyjściowej. Dyrektywa Omnibus zobowiązuje sprzedawców do informowania swoich klientów o najniższej cenie danego towaru, jaka obowiązywała w ciągu 30 dni przed wprowadzeniem promocji. Ta informacja będzie znajdować się przy obniżonej cenie. Zasada ta obowiązywać ma zarówno w handlu w Internecie, jak i w sklepach stacjonarnych. Od tej pory sprzedawca musi także wykazać, że zamieszczone na stronie komentarze są wiarygodne. Zgodnie z dyrektywą Omnibus fałszywe rekomendacje, komentarze i opinie są niezgodne z prawem. Za niedostosowanie się do nowych zasad sprzedawcom grożą kary pieniężne. Zmiana ta wydaje się szczególnie istotna ze względu na fakt, że nawet ¾ konsumentów zwraca uwagę na recenzję produktów na stronach internetowych przed ich kupnem, a 86% zapoznaje się z opiniami o sklepie przed zrobieniem w nim zakupów.

Pozostałe zmiany

Dyrektywa wprowadza również zakaz wprowadzania do obrotu produktów podwójnej jakości. Od tej pory sprzedawca nie może więc sprzedawać towarów w takim samym opakowaniu, pod tą samą marką, lecz o różnym składzie i profilu sensorycznym. Do tej pory istniało bowiem przekonanie, że produkty przeznaczone na rynek państw Europy Środkowej i wschodniej różnią się składem od tych sprzedawanych na rynkach zachodnich. Zmiany dotkną również sposób prezentowania sprzedawanych produktów na listach wyboru. Dotychczas algorytmy platform marketplace’owych, jak np. Allegro czy Zalando, promowały wybrane produkty na podstawie wcześniej ustalonych przez serwis kryteriów. Od teraz jednak platformy będą musiały informować dlaczego dany produkt czy też marka lub sklep jest wyżej na liście wyszukiwania produktów. Dodatkowo mają obowiązek informować o tym, czy dany sprzedawca jest przedsiębiorcą, czy osobą prywatną. Jest to ważne chociażby ze względu na fakt, że w drugim przypadku nie mają zastosowania przepisy ochrony konsumentów.

Omnibus to dla sprzedawców koszty i kary

O kosztach zdecyduje wielkość sklepu internetowego. W przypadku mniejszych z  nich, zmiany powinien wynieść między 1000 a 1500 zł netto, natomiast większe platformy muszą liczyć się z wydatkiem rzędu 10 000 zł. Równocześnie niedostosowanie się do nowych przepisów będzie wiązać się z wysokimi karami. Dla przykładu, kara za stosowanie fałszywych promocji może wynieść do 2 mln zł dla osoby zarządzającej sklepem lub 10% obrotu z roku poprzedniego.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.