Konsekwencje nielegalnego ściągania filmów
Portale internetowe od czasu do czasu informują o rozsyłaniu do internautów wezwań do zapłaty przez kancelarie prawne, które reprezentują autorów filmów ściągniętych przez internet. Informacja taka wprowadza małe zamieszanie wśród użytkowników sieci, gdyż na obciążenie karą finansową narażony jest każdy, kto dany film pobrał.
Nie wiadomo jednak skąd kancelaria posiada informacje o użytkownikach, o ich adresach i numerach IP, trudno również znaleźć jakikolwiek wpis dotyczący zakończenia tego rodzaju sporów, zarówno korzystnie, jak i niekorzystnie dla internautów. O ile ściąganie filmów jest zjawiskiem powszechnym to już o legalności tego procederu ciężko wydać jednoznaczną opinię, gdyż obowiązujące przepisy nie rozwiewają wątpliwości interpretacyjnych.
Kiedy ściąganie filmów jest nielegalne
Należy przede wszystkim zwrócić uwagę, że w świetle obowiązujących przepisów samo ściąganie filmów nie jest nielegalne, o ile treść ta nie będzie przez użytkownika publikowana i będzie przeznaczona wyłącznie do użytku własnego. Zgodnie bowiem z art. 23 § 1 Ustawy o prawie autorskim bez zezwolenia twórcy wolno nieodpłatnie korzystać z już rozpowszechnionego utworu w zakresie własnego użytku osobistego (…). Ważna jest przy tym definicja „użytku osobistego” określonego dalej w § 2 jako korzystanie z pojedynczych egzemplarzy utworów przez krąg osób pozostających w związku osobistym, w szczególności pokrewieństwa, powinowactwa, lub stosunku towarzyskiego.
Nie jest więc przestępstwem ściągnięcie filmu, o ile jego premiera w Polsce już się odbyła, a więc został on udostępniony. Nie samo ściąganie plików jest więc kwestią sporną a fakt, że korzystając z programów pobierających utwory użytkownik jednocześnie udostępnia te treści. W niektórych z nich możliwe jest wyłącznie tej opcji, jednak nie zawsze.
Problematyczna więc kwestia jednoczesnego udostępniania utworu w trakcie jego pobierania jest trudna do udowodnienia w zakresie popełnienia przestępstwa. Jak bowiem wykazać, jaka część czy ile procent filmu zostało udostępnione, a w związku z tym, w jaki sposób naliczyć za to odpowiednią opłatę?
Konsekwencje łamania praw autorskich
Kary za rozpowszechnianie utworów są zróżnicowane, mogą mieć postać grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do lat dwóch. Jeśli zaś osobie, która utwór udostępniła przyświeca cel osiągnięcia z tego tytułu korzyści majątkowej, to kara ta zwiększa się do lat trzech. Jeśli sprawca uczynił sobie z tego procederu działalność przestępczą lub stałe źródło dochodu, wtedy kara może wynieść nawet 5 lat, a jeśli sprawca działał nieumyślnie podlega karze grzywny, ograniczenia lub pozbawienia wolności do roku.
Jak reagować na wezwania do zapłaty?
Co więc zrobić w przypadku otrzymania wezwania do zapłaty za ściągnięcie filmu? Z pewnością nie powinno się go ignorować, ale też trudno wskazać jednoznacznie, jakie kroki należy podjąć. Warto więc skontaktować się z nadawcą i próbować wypracować wspólnie zadowalające rozwiązanie. Z drugiej strony wydaje się, że znajdujące się w rękach kancelarii dane o użytkowniku są niewystarczające do postawienia go w stan oskarżenia, gdyż trudno wykazać rozmiar szkody i wskazać jaka część pliku została przez niego udostępniona. Nałożenie natomiast stałej opłaty dla wszystkich użytkowników jest z założenia krzywdzące, ponieważ ponosiliby oni odpowiedzialność za nielegalne udostępnianie treści, których faktycznie mogli nie udostępnić w danej części i taki też argument można podnieść na swoją obronę. Niestety na dzień dzisiejszy stan prawny w Polsce nie jest w tym zakresie dostatecznie uregulowany.