Nowa ustawa medialna

Sejm

zagorskid/bigstockphoto.com

„Pomostowa” ustawa medialna została uchwalona 22 czerwca br. Za jej uchwaleniem głosowało 227 posłów, przeciw 207, wstrzymał się jeden poseł. Została ona poparta przez wszystkich obecnych posłów PIS, trzech niezrzeszonych oraz troje z koła poselskiego WiS. Przeciw byli wszyscy głosujący posłowie z PO, Kukiz’15, Nowoczesnej i PSL.

Ustawa została podpisana 27 czerwca br. przez prezydenta Andrzeja Dudę. Najważniejsze jej założenia są następujące:

  • utworzenie Rady Mediów Narodowych, która będzie powoływać władze Telewizji Polskiej, Polskiego Radia oraz Polskiej Agencji Prasowej;
  • Rada ma się składać z pięciu członków – trzech powołanych przez Sejm i dwóch wybranych przez prezydenta spośród członków największych klubów opozycyjnych;
  • kadencja członków Rady będzie trwała 6 lat;
  • członkami Rady mogą zostać parlamentarzyści, natomiast nie mogą m. in. osoby zatrudnione w administracji rządowej lub samorządowej, mające udziały w spółkach medialnych, a także członkowie władzy wykonawczej;
  • Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji nie ma obowiązku tworzenia polityki państwa w zakresie radiofonii i telewizji;
  • skład KRRiT zostaje zmniejszony z pięciu do trzech osób;
  • władze TVP i PR przestają podlegać ministrowi skarbu.

Choć vacatio legis trwa 7 dni, Rada Mediów Narodowych ma powstać prawdopodobnie we wrześniu.

Planowana „duża ustawa medialna”, która miała zostać wdrożona 1 lipca 2016 r., będzie musiała zaczekać ze względu na unijną procedurę notyfikacji. Oznacza to, że nie będzie możliwości doliczania opłaty audiowizualnej do rachunków za energię elektryczną od 2017 roku – zamiast tego ma nadal obowiązywać stary abonament RTV. Władze zamierzają poprawić jego ściągalność. Krzysztof Czabański wspominał o nawiązaniu współpracy z operatorami telewizji kablowej – z założeniem, że skoro ktoś podpisuje umowę na taką telewizję, posiada odbiornik, na którym może ją oglądać. Jednak jeszcze nie wiadomo do końca, jak to uszczelnienie ma wyglądać w praktyce.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.