Prawo spółdzielcze do zmiany!
Jak poinformowała posłanka PO Lidia Staroń komisja nadzwyczajna pracuje nad projektami ustaw autorstwa PO, PSL i Ruchu Palikota, to na ich podstawie ma powstać jedna nowa ustawa. Główne zmiany to takie, aby liczba założycieli spółdzielni wynosiła minimalnie pięć, a nie jak teraz, 10 osób.
Przypomnijmy zatem, czym jest spółdzielnia? Zgodnie z obowiązującą w Polsce podstawą prawną jest to „dobrowolne zrzeszenie nieograniczonej liczby osób” – nie mniej niż dziesięciu osób fizycznych lub nie mniej niż trzech osób prawnych.
W nowych projektach dotyczących zmiany o ustawie spółdzielczej zaznaczono także, że pracownicy oraz członkowie zarządu spółdzielni nie będą mogli pełnić roli pełnomocników. Chodzi tu o ograniczenie władzy w spółdzielni do określonej grupy osób, ale też o bardziej racjonalne nią zarządzanie mające na celu ochronę interesów wszystkich członków.
Majątek spółdzielni dzieli się na:
- fundusz udziałowy – tworzony z wpłat udziałów członkowskich. W przypadku likwidacji spółdzielni, bądź ustania członkostwa, podlega on zwrotowi byłemu członkowi, chyba że został przeznaczony na pokrycie strat spółdzielni,
- fundusz zasobowy – tworzony z wpisowego, części nadwyżki bilansowej i z innych źródeł. Jest niepodzielny i bezzwrotny
- fundusz wkładów – istnieje tylko w niektórych spółdzielniach, które wymagają wniesienia wkładu budowlanego lub ziemi. Podlega zwrotowi i w odróżnieniu od poprzednich funduszy, nie uczestniczy w pokryciu straty.
Celem działania spółdzielni jest prowadzenie działalności gospodarczej w interesie zrzeszonych członków. Członkowie spółdzielni uczestniczą w pokrywaniu jej strat tylko do wysokości zadeklarowanych udziałów i nie odpowiadają wobec wierzycieli spółdzielni za jej zobowiązania.
Obecnie spółdzielnię reprezentuje jej zarząd, a prace zarządu kontroluje rada nadzorcza.
Głównym celem nowej ustawy będzie oddanie władzy w spółdzielni spółdzielcom, czyli wszystkim udziałowcom, fachowo nazywanych „członkami spółdzielni”.