Nękanie lokatorów
Media już wielokrotnie podejmowały temat właścicieli kamienic, którzy kupili je z myślą o modernizacji i sprzedaży nowych mieszkań lub wyburzeniu, a następnie postawieniu nowego budynku. Nie mogąc porozumieć się z lokatorami swoich nieruchomości, nękali ich w sposób bezpośredni, np. przez przeprowadzanie długich, niepotrzebnych remontów, usuwanie drzwi oraz okien we wspólnej część budynku czy też odcinanie prądu, wody. Czy po wielokrotnym zgłaszaniu tego problemu władzy coś się zmieniło w polskim prawie? Jaką formę obrony zapewnia nasze państwo nękanym lokatorom?
Od kilku lat często słyszy się o krzywdzącej wobec lokatorów działalności tzw. „czyścicieli kamienic”. Składające się na to psychiczne nękanie lokatorów przez prawnych właścicieli kamienic w wielu polskich miastach jeszcze do stycznia tego roku było niemal bezkarne. Niektórzy właściciele kamienic próbują bowiem pozbyć się swoich zbędnych już lokatorów, celowo doprowadzając będące ich własnością mieszkania do ruiny. Parę miesięcy temu prezydent Andrzej Duda podpisał nowelizację Kodeksu karnego, która znacząco podniesie praw i ochrony nękanych lokatorów. Od 7 stycznia 2016 r. za utrudnianie korzystania z lokalu grozi kara nawet do 3 lat.
Nowelizacja ta jest reakcją władzy naszym państwie na zachowania niektórych właścicieli nieruchomości, dążących do uzyskania władztwa nad mieszkaniami ich kamienic i utrudniających lokatorom korzystanie z zajmowanych mieszkań. Działania, będące już teraz nowym typem przestępstwa najczęściej przyjmują formę wyłączania prądu lub ogrzewania, odcinania dostępu do wody, dewastowania budynku, zanieczyszczania i niszczenia jego części wspólnych np. przez usuwanie drzwi oraz okien. Tego rodzaju czyn już od ponad 3 miesięcy traktowany jest jako stosowanie wobec drugiej osoby przemocy w sposób uporczywy, choć nie bezpośredni bądź istotne utrudnianie korzystania z zajmowanego lokalu mieszkalnego. Sprawcy grozi za to do 3 lat pozbawienia wolności, zaś samo przestępstwo będzie ścigane wyłącznie na wniosek pokrzywdzonego. Nowe przepisy mają znacząco zwiększyć ochronę lokatorów nękanych przez właścicieli nieruchomości, którzy w ten sposób chcą przejąć ich mieszkania.
Jeśli nękany lokator zgłosi nieuzasadnioną ingerencję bądź naruszenie techniczne obiektu, a zarządca lub właściciel nieruchomości nie przeprowadzi kontroli tego obiektu, to wówczas będzie on podlegał karze z tytułu wykroczenia. W przypadku dokonania kontroli, a następnie stwierdzenia naruszeń, utrudniających użytkowanie mieszkań właściciel będzie musiał przywrócić lokale do stanu poprzedniego. Jeżeli tego nie zrobi, zostanie on ukarany mandatem w wysokości do 2000 zł.
Mankamentem nowelizacji art. 191 kodeksu karnego jest to, że ustawodawca wzmocnił pozycję lokatorów, przy okazji zapominając o negatywnych konsekwencjach w stosunku do uczciwych właścicieli lokali. Tym razem to oni nie mają żadnych praw wobec niepłacących czynszu i użytkujących ich lokum niezgodnie z umową.
Właśnie miałem taką sprawę w br. Jeden z lokatorów uporczywie odmawiał dostępu do pomieszczenia, gdzie znajduje się rozdzielnia energii na wszystkie lokale (3)twierdząc, że to jest teren prywatny. Fakt, że na wniosek policji wydano nakaz i energię włączono z udziałem prokuratora, policji i zakładu energetycznego w trzy dni (zimą!), ale cóż z tego, skoro winowajca czy też winowajcy nie zostali ukarani. Postępowanie zostało umorzone.