Wyższe odszkodowania za opóźnienia pociągów

photowrzesien/bigstockphoto.com

Unijne przepisy, których wejście w życie jest planowane na 2021 rok, przewidują wyższe odszkodowania za opóźnienia pociągów. Jeśli przepisy zostaną przegłosowane, PKP również będzie musiało się do nich dostosować.

Co to będzie oznaczało dla pasażerów? Rekompensaty, które mają im przysługiwać, będą zależały od czasu opóźnienia. Przewiduje się zwiększenie kwot do połowy ceny biletu w przypadku opóźnienia od 60 do 90 minut; trzech czwartych ceny biletu za 90-120 minut; całej ceny biletu za przekroczenie 120 minut.

Obecnie pasażerom przysługuje zwrot 25 proc. ceny biletu, jeśli opóźnienie przekracza godzinę, a 50 proc., jeśli wynosi powyżej 120 minut. Przy tym przewoźnik ma prawo odmówić zwrotu, gdy kwota nie przekracza równowartości 4 euro.

Eksperci wskazują, że wprowadzenie zmian jest potrzebne, gdyż opóźnienia pociągów stały się nagminne. W 2017 r. jedynie 72,95 proc. pociągów PKP Intercity przyjechało punktualnie, a w III kwartale br. zaledwie 66,8 proc., przy czym wskaźnik ten nie uwzględnia opóźnień poniżej 5 minut. Dla wszystkich polskich przewoźników wskaźnik punktualności w minionym kwartale wyniósł 87,42 proc. Przyczyny opóźnień są różne – wypadki na torach, usterki taboru, warunki atmosferyczne, a także spóźnienia konduktorów na miejsce pracy.

Obecne rekompensaty nie są wystarczającym zadośćuczynieniem za konsekwencje dłuższych opóźnień – np. opuszczenie ważnego spotkania biznesowego, konieczność dojechania gdzieś we własnym zakresie taksówką czy przymus opłacenia nieplanowanego noclegu. Zakłada się, że prawa pasażerów kolei powinny być podobne jak pasażerów transportu lotniczego, a zaostrzenie przepisów ma zmobilizować PKP do lepszego zabezpieczania się na wypadek utrudnień.

Innym ułatwieniem ma być stworzenie platformy internetowej, na której znajdą się informacje o wszystkich połączeniach kolejowych dostępnych w Europie. Osoby niepełnosprawne mają mieć zagwarantowaną pomoc kolejarzy (na większych stacjach na bieżąco, na mniejszych – trzeba będzie zgłosić potrzebę pomocy 24 godziny wcześniej).

Istnieją jednak pewne zastrzeżenia do planowanych przepisów. Może się okazać, że przewoźnicy, by uniknąć opóźnień, a zatem konieczności wypłaty odszkodowań, będą planować rozkłady z dużymi rezerwami czasowymi, co doprowadzi do nadmiernego wydłużania przejazdów. Wątpliwości budzi także odpowiedzialność przewoźników za okoliczności od nich niezależne.

Aby przepisy mogły wejść w życie, muszą najpierw zostać przegłosowane przez europarlament, a następnie zaakceptowane przez kraje członkowskie UE.

Dodaj komentarz

Twój adres e-mail nie zostanie opublikowany.